„Dziękuję za to, że nam Go dałeś”
- ostatnie pożegnanie ks. kan. Mieczysława Tomonia
Uroczysta Msza św. pogrzebowa w intencji zmarłego ks. kan. Mieczysława Tomonia odbyła się 20 kwietnia 2017 r. o godzinie 12.00 w kościele pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy, w którym pełnił posługę kapłańską przez 53. lata jako proboszcz, a następnie prałat parafii Nowy Nart. Jego krótką biografię przed rozpoczęciem Eucharystii przedstawił Szczepan Kopeć – sołtys z Nowego Nartu.
Mszy św. przewodniczył ks. bp Edward Frankowski, któremu towarzyszyło około stu kapłanów, pragnących osobiście pożegnać zmarłego. Przy trumnie zgromadziła się bliska rodzina i przyjaciele. Licznie zebrali się również delegaci samorządów z województwa, powiatu niżańskiego, gminy Jeżowe, sąsiadujących gmin oraz parafianie. Ponadto przedstawiciele Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej z całej gminy Jeżowe nie tylko przybyli ze sztandarami, ale pełnili także wartę honorową przy trumnie.
Kazanie wygłosił ks. Władysław Jadam, przyjaciel ks. Prałata. W trafiających do serc słuchaczy słowach przybliżył rolę kapłana w życiu społeczności parafialnej, porównując go do mostu będącego pośrednikiem między Bogiem a ludźmi. Mówił o tej niełatwej misji, którą tak gorliwie wypełniał ks. Mieczysław Tomoń, służący Kościołowi i swojej parafii przez ponad pół wieku.
Ostatnie pożegnanie ks. Prałata i swoje podziękowania za jego posługę wyrazili: w imieniu parafian dyrektor szkoły w Starym Narcie Zygmunt Kowalski oraz Grażyna Pikor, w imieniu strażaków Damian Stec, proboszcz z Golcowej, rodzinnej parafii ks. Tomonia – ks. Tadeusz Pikor, dziekan dekanatu Rudnik ks. Waldemar Farion, przewodniczący Rady Gminy Jeżowe Mirosław Bajek, wójt gminy Jeżowe Marek Stępak oraz proboszcz parafii Nowy Nart Mariusz Bajak.
Po zakończonej Eucharystii zebrani udali się w procesji na pobliski cmentarz, wcześniej jednak przechodząc wokół kościoła, którego ks. Mieczysław Tomoń był budowniczym. Ciało, zgodnie z wolą ks. Prałata, złożono na cmentarzu parafialnym.
W przygotowanie oprawy uroczystości aktywnie włączyło się wielu parafian, na czele z miejscowymi radnymi, sołtysami i strażakami, którzy zatroszczyli się o wszelkie sprawy organizacyjne związane z przebiegiem pogrzebu tego zasłużonego Kapłana.